Chcesz pozyskać środki w ramach kampanii equity crowdfundingowej? Nie zapomnij o komunikacji!

Chcesz pozyskać środki w ramach kampanii equity crowdfundingowej? Nie zapomnij o komunikacji!

Equity crowdfunding z roku na rok zyskuje na popularności. To atrakcyjny i ciekawy sposób na pozyskanie finansowania na rozwój działalności swojej firmy. Oddając część udziałów możemy zasilić spółkę finansowo, ale także zdobyć grono ambasadorów przedsiębiorstwa. Co zwiększa skuteczność kampanii? 

W tym wpisie podzielę się z Wami informacjami nie o tym, jak pozyskać takie środki, ale o czym nie można zapomnieć przy planowaniu kampanii equity crowdufindingowej – o promocji!

Oczekiwania a rzeczywistość…

Mimo, że promocja wydaje się taka oczywista, z rozmów i obserwacji widzę raczej mieszane podejście. Zarząd firmy starającej się o finansowanie często zakłada, że sama obecność na platformie zapewni odpowiednie środki. Czasem ogranicza działania do publikacji postu w swoich mediach społecznościowych, na stronie internetowej spółki  – i gotowe. Czekamy na wpłacających.

Niestety rzeczywistość zaczyna nas tutaj rozczarowywać. Często dzieje się tak, że kiedy środki wpłacą już wszyscy członkowie rodziny i najbliżsi przyjaciele nagle licznik się zatrzymuje. Nerwowe odświeżanie strony z emisją nic nie da. Analiza firm, które są na platformach equity crowdfundingowych i poszukiwanie, w kogo by tutaj dzisiaj zainwestować nie jest rutynową czynnością Polaków.

W takich sytuacjach najlepiej cofnąć się o krok i zobaczyć, jak wyglądały plany na działania komunikacyjne. Czy mamy zaplanowany każdy tydzień kampanii? Wiemy, co będzie się działo i gdzie? Czy raczej postanawiamy płynąć z nurtem i niech się dzieje wola nieba?

Komunikacja, kluczem do sukcesu

Takie emisje nie kończą się spektakularnym sukcesem z prostej przyczyny. Trzeba poinformować innych o tym, że planujecie czy też zaraz rozpoczynacie zbiórkę środków np. na platformie Beesfund. Stale to powtarzam i powtórzę i tutaj. Jeżeli nie mówisz o swojej firmie wystarczająco głośno, często i merytorycznie – to nikt Cię nie zauważy. Jesteśmy zajęci tak bardzo, że trzeba nas albo czymś zaskoczyć albo być wyjątkowo widocznym, żeby inni zdecydowali się na zainwestowanie w nasz produkt.

Mamy już na koncie kilka zrealizowanych kampanii promocyjnych dla spółek pozyskujących środki za pomocą Beesfund, Crowdway czy FundedbyMe. I przyznaję od razu. Zwykle zgłaszają się do nas firmy tydzień przed rozpoczęciem emisji lub… kiedy ona już trwa, ale efekty pozostawiają wiele do życzenia.

W takich sytuacjach pozostają nam dwa wyjścia: szybko wziąć się do pracy (robimy to, kiedy wierzymy, że projekt jest ciekawy i mamy na niego pomysł) lub przeprosić i powiedzieć, że niestety w chwili obecnej nie mamy rąk do pracy przy tej kampanii.

A może być inaczej…

Rozpoczęcie pracy z wybraną platformą nie trwa piętnaście minut. Trzeba przygotować odpowiednie dokumenty, załatwić wszystkie formalności. Jeżeli planujesz takie działania w tym samym czasie przyjdź do nas. Porozmawiaj z nami i opowiedz, czym się zajmujesz. Dlaczego inni powinni zainteresować się Twoim produktem. Nie czekaj, aż pozyskiwanie kapitału stanie w miejscu, a nas będziesz prosić, żebyśmy coś zrobili.

Jak pomożemy Ci zebrać środki na rozwój?
  1.   Zaplanujemy kampanię od początku do końca.

„Wyróżnij się albo zgiń” można tutaj sparafrazować na „Wyróżnij się albo zginiesz w tłumie”. Kiedy equity crowdfunding staje się coraz popularniejszy zaczynasz konkurować z innymi firmami z Twojej kategorii, które również się o niego starają.

Konkurujesz nie tylko o środki, które ktoś może zainwestować w Twoją firmę. Przede wszystkim konkurujesz o uwagę mediów, influencerów, inwestorów, którzy lubią takie inicjatywy. A kampania może nie tylko dać Ci dodatkowe finanse. To świetna okazja do promocji firmy i zyskania większej rozpoznawalności w Twoim segmencie. Możesz zdobyć widoczność, za którą normalnie musiałbyś dużo więcej zapłacić. Nie zmarnuj tego!

  1.   Zaproponujemy Ci ciekawe działania

Jak napisałam wyżej. Musisz się wyróżnić, dlatego zaproponujemy Ci aktywności, które pozwolą Ci na ciekawą prezentację tego co robisz. Zgodnie z jednym z haseł reklamowych „Lepiej widoczny, widocznie lepszy!”.

  1.   Regularnie będziemy informować Cię o zainteresowaniu opinii publicznej tym, co dzieje się wokół Twojej emisji

Porozmawiajmy miesiąc wcześniej. Wtedy będziemy mogli spokojnie zaplanować wszystkie aktywności. Poczujesz się pewniej bo będziesz wiedział co po kolei będzie się działo. Taka emisja to dodatkowa praca – przecież nie zawiesisz jej działalności na miesiąc czy dwa kiedy ona trwa – jeżeli właściwie ją zaplanujesz będziesz miał poczucie, że panujesz nad tym co się dzieje. Dodatkowy stres nie jest Ci potrzebny, dlatego lepiej już na wstępie sobie go oszczędzić. Przede wszystkim jednak – pozyskasz więcej środków.

Chcesz zadbać o komunikację sam? Poniżej moja check-lista, co powinieneś mieć, jeżeli planujesz zrealizowanie kampaniii komunikacyjnej samodzielnie:
  1. Spisz najważniejsze rzeczy o swojej firmie, które sprawiają, że jesteś inny, lepszy, ciekawszy.
  2. Przygotuj dedykowany film o emisji. Niech inni Cię poznają. Dowiedzą się, dlaczego w Twoją firmę powinni zainwestować. Pokaż na co chcesz przeznaczyć zebrane pieniądze. 
  3. Zrób kalendarz wpisów i reklam w mediach społecznościowych. Kiedy promocja się zacznie, nie będziesz musiał wszystkiego od nowa wymyślać.
  4. Zaplanuj coś nietypowego. Jeżeli oferujesz produkt – pomyśl, jak możesz sprawić, że ktoś będzie mógł go przetestować, a potem o nim napisać. Może event, wysyłki kreatywne, pokaz? Tutaj ogranicza Cię tylko wyobraźnia.
  5. Zrób listę mediów i dziennikarzy, do których chcesz dotrzeć z informacją, a potem wyślij do nich wiadomość o trwającej zbiórce.
  6. Zrób listę wszystkich osób, które mogłyby Ci pomóc w udostępnianiu informacji o Twojej emisji.
  7. Testuj i obserwuj. Tutaj niestety nie ma gotowych wzorców, które możesz skopiować 1:1. Analizuj co sprawia, że licznik na stronie emisji rośnie – i rób tego jak najwięcej.

Powodzenia! Jeżeli chcesz porozmawiać o Twojej kampanii zapraszam na indywidualne konsultacje.

6 rzeczy, o których warto pamiętać przy tworzeniu społeczności

6 rzeczy, o których warto pamiętać przy tworzeniu społeczności

Budowanie społeczności porównałabym do wspinaczki górskiej. Na początku często nasz wymarzony szczyt wydaje się taki odległy i trudny do zdobycia. Wraz z każdym krokiem widzimy, że jesteśmy coraz bliżej, a drzewa na dole robią się coraz mniejsze. I tak, krok za krokiem zdobywamy wymarzoną górę. Tutaj nie ma drogi na skróty. Ten proces trzeba pokonać zgodnie z tym, co wyznacza nam otoczenie. 

Zbyt szybkie wejście może sprawić, że dopadnie nas choroba wysokościowa. W tym przypadku wszystko ma swój czas. O tym jak budować społeczność, pisałam ostatnio tutaj. 

O czym zatem pamiętać, kiedy rozpoczynamy swoją przygodę z budowaniem społeczności? Obojętnie czy jest to budowanie społeczności wokół osoby czy tematu, poniższe rady powinny się sprawdzić u każdego z Was.

  1. Miej stałe miejsce komunikacji

Już na wstępie powinniśmy wybrać przestrzeń, gdzie nasza grupa może być na bieżąco z tym co się u nas dzieje. 

Obojętne czy będzie to któryś (lub kilka) z kanałów w mediach społecznościowych czy mailing. A może stała przestrzeń eventowa? Miejsce wybierasz w oparciu o to, gdzie znajdują się ludzie, którzy Cię interesują, jakie masz dostępne zasoby i cele. W tym wszystkim najważniejsza jest konsekwencja. 

Chaos, czyli kiedy raz publikujesz na profilu na Facebooku, potem nagle wysyłasz mailing, a następnie robisz relację na Instastories, może okazać się zbyt drogi. Na początku najlepiej jest wybrać mniej kanałów, ale dobrze je zagospodarować, niż starać się być na każdej platformie. 

2. Bądź systematyczny

Komunikacja z Twoją społecznością powinna iść w kierunku budowania nawyku, a ten powstaje poprzez regularność. Codziennie udostępniając materiały przyzwyczajasz innych do tworzonych przez Ciebie treści. Systematyczność jest tutaj niezbędna.

Potrzebę regularności zauważyłam nawet po swoim otoczeniu. Osoby, które regularnie obserwuję na Instagramie, jeżeli jednego dnia nic nie opublikują w swoich Instastories mocno mnie zaskakują. Zastanawiam się, dlaczego nic nie opublikowały. Sama widzę potrzebę dowiedzenia się, co u nich aktualnie się dzieje. I to jest właśnie ich siła!

Współpracuję z Venture Cafe w Warszawie, w trakcie którego prowadzę autorskie wywiady pt. Women! i jest to jedno z wielu mniejszych wydarzeń, które w sumie tworzą ten projekt co miesiąc. Od niedawna także office hours, w trakcie których udzielam porad jak komunikować swoją firmę. 

W trakcie Women! rozmawiam z absolutnie wyjątkowymi kobietami o ich początkach w biznesie, największych lekcjach i celach. Organizatorzy od początku postawili na budowanie społeczności wokół tego projektu. Wszyscy zainteresowani wiedzą, że spotkania odbywają się w tym samym miejscu, zawsze w ostatni czwartek miesiąca. 

Jeżeli ktoś pyta o rekomendację ciekawych wydarzeń z obszaru innowacji w Warszawie, wiadomo, że zawsze mogę coś zaproponować.

Dlatego systematyczność, systematyczność i jeszcze raz systematyczność 🙂

3. Stwórz symbol identyfikujący społeczność

A tych symboli w naszym codziennym życiu jest mnóstwo. Dobrze wszystkim znane nadgryzione jabłko Apple czy łyżwa Nike. Świetna w mojej ocenie była współpraca Martyny Wojciechowskiej z marką W. Kruk. Najbardziej podobała mi się kolekcja Freedom – skrzydła, kompas, jastrząb. Symbole, które z jednej strony mają swoje znaczenie, a z drugiej każdy z nas może nadać im swoje.

Jednocześnie pięknie wiążą się one z osobowością ambasadorki. Jej codzienną pracą, motywacjami. Posiadając taką biżuterię dana osoba może odnaleźć to, czego jej brakuje w swoim życiu lub zademonstrować, co jest dla niej ważne.

6 rzeczy, o których warto pamiętać przy tworzeniu społeczności

 
4. Wyraźnie komunikuj swoje wartości

Początki budowania społeczności zazwyczaj są łatwe. Wiemy, co jest dla nas ważne, co nami kieruje. Z czasem obserwuję, że następuje kryzys. Z jednej strony może się nam wydawać, że przecież tak dużo o tym mówimy, że już więcej nie potrzeba. Wszyscy doskonale to wiedzą – przecież są wokół nas. Jednak tutaj zapominamy, że mogą dość nowe osoby, dla których warto pewne rzeczy powtarzać.

6 rzeczy, o których warto pamiętać przy tworzeniu społeczności

 

Z drugiej strony zdarza się, że te wartości się zacierają. Coś, co dla nas było na początku ważne powszednieje. Nie jest już czymś tak wyjątkowym. A nieraz wartości mogą ulec przekształceniu i odbiegają od pierwotnej wersji. To właśnie wtedy pojawiają się zarzuty w stylu: “sprzedał/a się”, “już nie jest taka/taka jak kiedyś”.

Zachęcam by obserwować swoją komunikację w tym czasie. Stale podkreślać co jest ważne dla nas, co motywuje. A kiedy zajdzie w nas zmiana, odważnie o tym powiedzieć. To zawsze uczciwsze i gotowe na dialog podejście.  

5. Daj się wyrazić i słuchaj opinii

Społeczność to nie jest komunikacja jednostronna. To dialog i warto od początku mieć tego świadomość. Społeczność wymaga od swoich twórców otwartości na informację zwrotną. Na to, że nie zawsze wszystkim będzie pasować to, co akurat robimy, ktoś będzie miał swoje oczekiwania i nieraz dosadnie będzie nas o tym informował.

Z drugiej strony taka społeczność to najlepsza z możliwych grup testowych. Szczególnie jeżeli w pierwszej kolejności wyślesz do konkretnych osób informację, że są tymi, którzy mogą sprawdzić jak coś działa na początku. Przed szerszą dystrybucją. To dla nich może być duże wyróżnienie, a dla Ciebie feedback co przypadło im do gustu, a co należy poprawić. 

W takiej sytuacji możesz liczyć nieraz na brutalną szczerość. Jednak kiedy posłuchasz ich sugestii i je wdrożysz, zyskasz oddanych użytkowników. Dasz im poczucie sprawczości. Współtworzenie to szalenie angażujący element.

6 rzeczy, o których warto pamiętać przy tworzeniu społeczności

 
 6. Organizuj spotkania

Nic nie zastąpi spotkania człowieka z człowiekiem. Mimo ogromnej liczby platform komunikacyjnych, większość z nas chętnie spotka się z innymi w tzw. “realu”. Obserwuję to na co dzień i widzę, że mimo, że osoby rozmawiają ze sobą poprzez komunikatory, spotkanie na żywo pozwala im poruszyć zagadnienia, które wykraczają poza dotychczasową tematykę. 

Człowiek jest istotą społeczną i często w trakcie konferencji ma poczucie przynależności do danej społeczności. Eventy potrafią mocno zintegrować, otworzyć oczy na inne możliwości współpracy, porozmawiać bardziej otwarcie. 

Jak je zorganizować przeczytasz tutaj i tu

Budując swoją społeczność spróbuj stworzyć jej takie warunki, by mogła się spotkać. Czy to poprzez otwarcie nowego sklepu, czy premiery nowej aplikacji, a może poprzez hackathon. Tutaj masz mnóstwo możliwości. Testuj i sprawdzaj, która u Ciebie zadziała najlepiej. A jeżeli nie chcesz robić tego sam – napisz 🙂 

 

Jak budować społeczność wokół marki by sprzedawać więcej?

Jak budować społeczność wokół marki by sprzedawać więcej?

Od zawsze wierzyłam w grupy. To właśnie w nich porusza się tematy ważne, ciekawe, nieraz intrygujące. Ufałam, że to właśnie za nimi stoi siła i patrząc na to, jak wygląda współczesny biznes – nie myliłam się. Opłaca się budować społeczność! 

Kiedy spojrzymy na najlepiej działające firmy, szczególnie te, kierujące swoją ofertę do klienta indywidualnego, to zauważymy, że wszystkie dążą do tego by budować społeczność wokół swoich produktów.

Poprzez różne aktywności starają się przyciągnąć i zatrzymać nas, jak najdłużej przy sobie. Dlaczego? Pisząc wprost – budowanie społeczności się opłaca! W tym materiale przedstawię Ci dlaczego i dam wskazówki, o czym pamiętać, kiedy będziesz tworzył własną.

Budować społeczności to znaczy przeznaczyć na to czas… dużo czasu!

Nawet bardzo dużo czasu. Nie stanie się to z dnia na dzień, tak jak z dnia na dzień nie zyskuje się przyjaciela. A często właśnie w stronę budowania tej relacji idzie tworzenie społeczności, jeżeli opieramy ją na wybranej osobie.

Patrząc na przeróżne marki zobaczymy, że w dużym stopniu kierowane są one do kobiet. Powód? Stoi za tym mnóstwo czynników, ale kluczowym wydaje się tutaj  potrzeba budowania więzi. Przynależności. Kobiety częściej przyznają się, że lubią i chcą być częścią grupy niż mężczyźni – co nie znaczy, że oni tego nie robią.

Kiedy spojrzymy na grupy na Facebooku, to od razu zauważymy, jak dużo jest tam kobiecych organizacji. Umożliwiają one rozmowę, wymianę opinii, dzielenie się swoimi przemyśleniami. Bo właśnie w ten sposób kobiety nawiązują prawdziwe relacje – rozmawiając. Im intymniejsze i trudniejsze tematy są poruszane, tym silniejsza więź się między nimi tworzy.

Potrzeba więzi jest jedną z czterech, które sprawiają, że gospodarka działa w taki, a nie inny sposób. Warto uwzględnić ją przy tworzeniu swoich kampanii komunikacyjnych.

W jaki sposób budować społeczność wokół marki?

Obserwując najróżniejsze społeczności zauważyłam, że można wyróżnić dwa modele ich tworzenia.

Pierwszy – oparty jest na personal brandingu lidera.

Drugi – gromadzi innych wokół wspólnych tematów.

Jak budować społeczność wokół marki by sprzedawać więcej

Jak powstaje pierwszy model?

Tutaj pierwsze miejsce zajmuje lider. Osoba, która swoją charyzmą, pasją i zaangażowaniem przekonuje innych do siebie, do tego w co wierzy, co jest dla niej ważne.

Taki człowiek bardzo mocno podkreśla swoje wartości i z czasem zaczyna gromadzić wokół siebie osoby, które mają podobne. Taka osoba może ich inspirować i edukować.

Ten model wiąże się także z naszym poszukiwaniem role model. Osób, które mogłyby być wzorem do naśladowania, do których można by się odnosić, za kim podążać. Nieraz taka osoba jest dla nas punktem odniesienia – „Tak, chcę być podobny do niej/niego!”.

W jaki sposób pracować nad swoim personal brandingiem by budować społeczność przeczytacie tutaj i tutaj

Im bardziej wiarygodne, spójne i ciekawe wydają się te osoby, tym liczniej przyciągają innych. Minusem takiego modelu budowania społeczności jest  tzw. „czynnik ludzki”. Z jednej strony wymóg dużej świadomości tego, że inni patrzą na to co robimy i wpadki nie zawsze mogą nam pomóc. Z drugiej strony, trzeba wyczuć moment, kiedy nie ważne jest kto jest liderem w tym projekcie. Zaczyna on żyć swoim własnym życiem. Wtedy ma on szansę przetrwać nawet bez osoby, która za nim stoi. 

Kolejnym krokiem jest rozpoznanie potrzeb powstającej społeczności. Zrozumienie ich motywacji i obaw. Wtedy już tylko maleńki krok dzieli nas od stworzenia produktu, czyli próby monetyzacji i skalowania swoich wartości.

Można zarabiać na wystąpieniach, spotkaniach, konsultacjach – jednak dopiero skala daje realne możliwości rozwoju. Spójrzcie na tzw. influencerów. Nie ograniczają się tylko do tworzenia materiałów w swoich kanałach social media, a wprowadzają produkty, które są w pierwszej kolejności adresowane do ich społeczności. I to zwykle ona jest pierwszym ich testerem, nabywcą, a następnie ambasadorem.

Ubrania, książki, restauracje, kosmetyki, biżuteria. Tych produktów jest naprawdę dużo. Im dłużej się temu przyglądam, tym bardziej zastanawiam się co sprawia, że produkt się przyjmie.

Jak budować społeczność wokół marki by sprzedawać więcej

Dla mnie genialnym przykładem jest Anna Lewandowska. Mistrzowsko prowadzi swoją społeczność z zespołem. W KRS znalazłam informacje o sześciu spółkach, ale produktów ma dużo więcej. To, co bardzo rzuca się w oczy to spójność i komplementarność tego, co wprowadza. Przekąski, kawiarnia, centrum sportowe, wyjazdy i obozy sportowe, aplikacja treningowa, ubrania i dodatki dla dzieci, a ostatnio także własne kosmetyki. Nic dziwnego, że Magazyn “Wprost” w tym roku jej majątek wycenił na 231 milionów złotych.

Można domniemywać, że małżeństwo jej pomogło. Na pewno dało zupełnie inny start. Jednak jest mnóstwo znanych żon piłkarzy, a nie odniosły takiego sukcesu biznesowego. W moim odczuciu nie budują społeczności wokół siebie, jak wspomniana wyżej Anna, której wyniki finansowe mówią same za siebie.

Drugi model budowania społeczności

Nie skupia się ona bezpośrednio na człowieku, który niczym słońce przyciąga inne planety krążące wokół niego. Tutaj ważny jest temat i istotne zagadnienie dla wybranej grupy.

To podejście bardzo mocno sprawdzi się w biznesie typu B2B. Kluczem jest zdefiniowanie problemów interesującej nas grupy i przygotowanie takiego produktu, który będzie na nie odpowiadał.

Może nim być wydarzenie, które zorganizujesz, książka, ebook. Cokolwiek, co uznasz za najlepsze w danej sytuacji.

Jedną z takich społeczności tworzyliśmy dla Hubraum – szczegóły poznacie tutaj.

Temat, jak budować, rozwijać i tworzyć produkty wokół społeczności jest mi szczególnie bliski, dlatego pewnością będę go rozwijać na stronach tego bloga. Jeżeli myślisz o tym dla swojej firmy – napisz. Postaram Ci się pomóc.

 

Jak komunikować światu produkty hardware’owe?

Jak komunikować światu produkty hardware’owe?

Produkty hardwarowe kojarzone są z rzeczami mocno skomplikowanymi, technicznymi i niedostępnymi dla każdego. Oczywiście oferta jest dopasowana do odpowiedniej grupy docelowej, ale jak trafić do innych potencjalnych klientów? W jaki sposób komunikować rzeczy z pozoru trudne? Na te pytania postaram się odpowiedzieć w tym wpisie. 

Od ponad 10 lat pracuję w branży nowych technologii. Przez ten czas spotkałam się z wieloma sytuacjami komunikacyjnymi. Właśnie w ten sposób powstał pomysł na stworzenie serii artykułów o tym, jak zacząć komunikację wybranych rozwiązań i w jaki sposób wykorzystać to, co jest w nich jest najbardziej fascynujące. Liczę też na to, że wyciągniesz z moich wskazówek jak najwięcej, a zastosowanie ich pomoże Ci w codziennej pracy.

Serię tę otwieram rozwiązaniami opartymi na hardwarze, gdzie firma sprzedaje namacalne produkty. Mogą to być: zegarki, czujniki, roboty czy drony. Dodatkowo załóżmy, że organizacja posiada oprogramowanie, które przesyła, analizuje i gromadzi konkretne dane. Nieważne jest teraz czy sama je napisała, czy korzysta z dostępnych rozwiązań typu open source.

Krok pierwszy: Zdecyduj, co tak naprawdę sprzedajesz

Zauważyłam, że największym problemem w komunikacji rozwiązań opartych o hardware jest to, że jej przygotowaniem zajmują się osoby, które często te rozwiązania tworzyły. Osoby posługujące się zaawansowanym, technicznym językiem. Mało zrozumiałym dla mniej wtajemniczonych.

Bardzo łatwo rozpoznać takie materiały. Na stronie internetowej, w ofertach widzimy jakie produkt ma parametry, z jakich elementów został przygotowany, natomiast mniej uwagi poświęcone jest temu, jak on działa.

Jeżeli taką treść stosujemy w komunikatach B2B, to druga strona nie widzi we współpracy korzyści biznesowych. Brakuje odpowiedzi na najważniejsze pytanie, dlaczego ktoś powinien go kupić?

Odpowiedz sobie na pytanie, co naprawdę sprzedajesz? Technologię czy zmianę szybkości pracy, którą ona powoduje?

Jak komunikować światu produkty hardware

 

Krok drugi: Bądź pewny kim jest odbiorca Twojego produktu – kto go kupuje?

Czy Twoim klientem jest osoba, która doskonale porusza się w meandrach rozwiązań technologicznych czy przeciętny „Kowalski”, który wie, że ma pewien problem, a Ty mógłbyś go rozwiązać?

Współcześni przedsiębiorcy mają mnóstwo obszarów do nauki. Stale muszą podnosić swoje kompetencje. Jeżeli stworzysz czytelne, proste w przekazie informacje, które od razu wyjaśnią, jak to rozwiązanie może im usprawnić czy przyspieszyć procesy w firmie – z pewnością zwiększy to Twoją konkurencyjność na rynku.

Krok trzeci: Wybierz narzędzia, by jak najlepiej wyjaśnić funkcjonalności produktu

Często rozwiązania, które oferują nasi klienci są totalną rewolucją. Zmieniają sposób w jaki żyjemy i wykonujemy pewne czynności. Podobnie jest, kiedy produkt wkracza z rozwiązaniem do branży, która dotychczas miała mało do czynienia z innowacjami.

Przy każdym z tych przykładów bardzo mocno, jako narzędzie do komunikacji polecamy film. Video w promocji ma mnóstwo zalet. Skraca czas potrzebny na wyjaśnienie, w jaki sposób działa technologia. Dobrze nagrany materiał pomaga przedstawić możliwe zastosowania, edukuje o funkcjonalnościach i odpowiada na najczęściej zadawane pytania.

Pozwala przede wszystkim na oszczędność czasu, którego chyba nikt z nas dziś nie ma w nadmiarze.

Ciekawą formą jest także animacja. Również stosowaliśmy ten rodzaj przekazu:  

Krok czwarty: Podejdź kreatywnie do komunikacji w mediach

Hardware ma tę przewagę nad software’m, że można go dotknąć, zobaczyć jak działa. W przypadku tego drugiego często zdajemy się na wyobraźnię, jak oprogramowanie może nam pomóc. Namacalność, to dla mnie największa siła w komunikacji hardware’u.

W przypadku współpracy z mediami możemy im taki produkt wysłać. Na blogu Come Creations Group przeczytasz o jednej z ciekawszych i bardziej wymagających akcji, jaką przeprowadziliśmy.

Możesz zorganizować konferencję prasową, na której pokażesz w kreatywny sposób jak działa Twój robot. Stworzysz wirtualną mapę, po której dziennikarze będą się przemieszczać podążając za wysyłanymi przez czujniki sygnałami.

Pomysły można by mnożyć. Sęk w tym, żeby nie patrzeć w takiej sytuacji na swój produkt dosłownie. Czasem warto jest wyjść z oczywistego zastosowania i dla wzbudzenia zainteresowania, poszukać mniej przewidywalnego, a bardziej zaskakującego rozwiązania.

Jak komunikować światu produkty hardware

Krok piąty: Nie bój się targów – miej pomysł

Targi to moment, który twórcy hardware’u mogą potraktować jako swoje prawdziwe święto. O tym, jak przygotować się do udziału w targach pisałam tutaj.

Mając namacalny produkt już tylko wyobraźnia Cię ogranicza. Może Twój robot będzie podawał długopisy i notesy? Inny przyniesie wizytówki lub zaprosi na kawę?

Wszystko zależy od czasu, jaki masz na przygotowanie się do takiego wydarzenia i pomysłu. Reszta jest głównie kwestią egzekucji.

Jak komunikować światu produkty hardware

Krok szósty: Działaj!

Z komunikacją jest często jak z modelem biznesowym. Trzeba testować różne podejścia, narzędzia i metody.

Niestety nie ma tutaj gotowych rozwiązań, które zawsze i wszędzie tak samo się sprawdzają. Za każdym razem jest inny czas, inna grupa docelowa, inna sytuacja biznesowa na rynku. Najważniejsze to działać i wyciągać wnioski.

Zwracaj uwagę, która z form opowiadania o produkcie wzbudza największe zainteresowanie? Zobaczysz, gdzie najlepiej inwestować dodatkowe środki. Kto najczęściej pyta się o możliwe wdrożenia? Przekonasz się, kogo interesuje tak prowadzona komunikacja. Na co najbardziej zwracają uwagę klienci? To trzeba uwypuklić i podkreślić.

Analizuj i wyciągaj wnioski. Działaj! Powodzenia.

A jeżeli szukasz kogoś, kto Ci w tym pomoże lub przejmie obowiązki komunikacyjne na siebie – napisz do mnie 🙂

 

 

 

 

 

Jak przygotować się do udziału w targach?

Jak przygotować się do udziału w targach?

Jesienią i wiosną odbywa się prawdziwe szaleństwo – konferencje i targi. To wyjątkowy czas, który umożliwia nam zaprezentowanie, czym zajmujemy się na co dzień, ukazania metod pracy oraz przekazanie doświadczenia innym. To okazja do pozyskania nowych klientów i partnerów biznesowych. Jak przygotować się do udziału w targach i maksymalnie wykorzystać ten czas, kiedy rozwijasz swoją technologię?

W pierwszej kolejności najważniejszy jest wybór wydarzenia. Polska czy zagranica. Jeżeli inny kraj niż ojczysty, to czy firma jest gotowa na to, by pokazać się na rynkach międzynarodowych? Pytań w związku z wyborem targów jest całe mnóstwo, jednak zachęcam do tego, by odrobić pracę domową.

Poziom satysfakcji tak wizerunkowej, jak i finansowej, zależy od tego, jak dużo czasu poświecisz na przygotowanie odpowiedzi. Poniżej dzielę się z Tobą moją check-listą, która mam nadzieję pomoże Ci w podjęciu decyzji o udziale i wyborze odpowiednich targów:

  1. Czy jesteśmy gotowi, żeby pozyskać nowych klientów?
  2. Czy zespół, który jedzie na targi składa się z osób, które potrafią opowiedzieć o technicznych aspektach produktu oraz osób, które rozumieją technologię i potrafią przedstawić jej biznesowe zastosowanie?
  3. Czy potrafi opowiadać o produkcie nie tylko w języku polskim, ale także w języku angielskim? Może w jeszcze innych? Na targach we Włoszech, w pierwszej kolejności rozmowy mogą rozpocząć się w tym języku. Warto wziąć to pod uwagę.
  4. Czy mamy pomysł na aranżację stoiska? Sam stand i roll-up to nie jest nic wyróżniającego, często działa wręcz zniechęcająco. Zupełnie nie przyciąga uwagi.
  5. Czy mamy pomysł, jak przyciągnąć osoby, które nas nie znają na stoisko? Co będzie się na nim działo?
  6. Czy poinformowaliśmy klientów i partnerów biznesowych o tym, że będziemy na danym wydarzeniu? Może będzie to okazja do spotkania się i poszerzenia współpracy?
  7. Czy zdefiniowaliśmy po czym poznamy, że udział w tym wydarzeniu był udany? (argument, że spłyną zapytania to za mało. Zdefiniuj realnie ile chciałbyś tych zapytań, a później policz ile faktycznie kosztowało Cię ich pozyskanie).
  8. Czy marketing współpracuje ze sprzedażą na tyle dobrze, że pracujące tam osoby umieją przekazać informacje o potencjalnych zainteresowanych współpracą firmach?
  9. Czy masz wybrane osoby, które będą kontaktowały się z nowymi klientami?

Targi? Zespół to podstawa!

Targi, to przede wszystkim spotkanie człowieka z człowiekiem. Lokalizacja naszego stoiska jest szalenie ważna. Pomysł na aranżację całej przestrzeni także. Jednak to zespół, który pojedzie reprezentować firmę będzie najważniejszy.

Nawet najlepsza lokalizacja i najkreatywniejsze pokazanie się nie da tyle, co odważny i otwarty na ludzi zespół. Dlaczego? Specjaliści, którzy wstydzą się podejść i zagadać obcą osobę, zachęcić ją do odwiedzenia Twojego stoiska niewiele wskórają.

Idealny zestaw cech osobowościowych pod targi, to osoby komunikatywne, ciekawe innych, wesołe, lubiące ludzi i rozmowę z nimi. Dla których będzie to dobra zabawa, a nie męczarnia, w trakcie której muszą się stale uśmiechać.

Powyższe pytania wyraźnie wskazują, że na targach powinny reprezentować nas osoby, które doskonale znają technologie, a także takie, które rozumieją biznes.

Podczas wydarzenia z pewnością będzie mnóstwo wielbicieli technologii i fanów najbardziej skomplikowanych rozwiązań. Nie zabraknie także tych, którzy będą bardziej zorientowani na biznes i jego rozwój. Nie każdy łączy wiedzę z tych obu obszarów, dlatego warto wybrać takie osoby, które będą się w tym zakresie uzupełniać.

Konferencje i wydarzenia towarzyszące targom

Targi, to prawdziwe święto dla danej branży. Pod jednym dachem nie tylko można spotkać firmy, które ją tworzą. Można także posłuchać ciekawych wystąpień, wziąć udział w warsztatach czy panelach dyskusyjnych. O tym, jak się do tych ostatnich przygotować pisałam Panele dyskusyjne – jak wykorzystać ich potencjał.

Często taka konferencja to świetna okazja, żeby podzielić się wnioskami z wdrożenia, obserwacjami czy wyciągniętymi lekcjami. Właśnie wtedy mamy szansę zaprosić do odwiedzenia naszego stoiska i zachęcić do lepszego poznania naszej pracy, potencjalnych klientów. Warto zaproponować wystąpienie takiej osobie, która zaprezentuje firmę z jak najlepszej strony. Idealnie gdyby była ona przeszkolona z wystąpień i dobrze czuła się w tej roli.Jak przygotować się do udziału w targach

Jeżeli w wydarzeniu weźmie udział więcej osób warto podzielić, kto, gdzie idzie. Jedna osoba dołączy do warsztatów, ponieważ interesuje się poruszanym tematem, ktoś inny chce zobaczyć o czym będzie mówiła konkurencja, a trzeci reprezentant odwiedzi poszczególne stoiska i poszuka partnerów.

Oczywiście role można przydzielić na miejscu. Jednak wcześniejsze zaplanowanie i podzielenie się tym, co, kto robi i kiedy, pozwoli zapanować nad zespołem na stoisku. Unikniemy sytuacji, w której nagle nie będzie przy nim nikogo.

Targi mogą okazać się bardzo dobrym narzędziem sprzedażowym i promocyjnym. Odpowiednie przygotowanie do udziału w nich, zaplanowanie tego, jak się pokażecie, co będziecie mówić, jak się wyróżnicie to klucz do Waszego sukcesu. Im lepiej zaplanujecie całą komunikację przed, tym bardziej będziecie zadowoleni z pracy podczas i po wydarzeniu.

Skuteczna komunikacja e-commerce w mediach krok po kroku

Skuteczna komunikacja e-commerce w mediach krok po kroku

Tworzysz swój sklep lub rozwiązanie dla e-commerce. Godzinami ustalasz, co to będzie i jak wspaniałe efekty przyniesie. W końcu jest upragniona publikacja produktu w sieci i… cisza.

Rozwiązanie, które kosztowało Cię tyle czasu i energii, nagle nie znajduje tak szybko i tak dużo zainteresowanych. Podstawowym błędem w komunikacji rozwiązań e-commerce może być brak przygotowanej strategii, czyli języka korzyści dla potencjalnych klientów, oraz planu marketingowego i PR-owego.

Jeżeli rozwijasz się i działasz w branży e-commerce i kierujesz swoje rozwiązania do klientów B2B, ten artykuł kieruję szczególnie do Ciebie.

Czy komunikacja e-commerce to trudna sztuka?

Zaczynając pracę nad komunikacją swoich produktów, zadaj sobie pytanie, co chcesz osiągnąć i po czym poznasz, że osiągnąłeś cel. Może potrzebujesz tej komunikacji, by znaleźć inwestora, zwiększyć sprzedaż albo po prostu zaistnieć w świadomości rynku. Dlaczego to takie ważne? Znam bardzo dużo przedsiębiorców, którym zależało na tym, aby pisały o nich media. Następnie pojawiły się artykuły w prasie, wypowiedzi w radio, niekiedy nawet występy w telewizji. Ale, gdy podczas spotkań pytałam, jak idzie rozwój firmy, odpowiedź padała najczęściej, że średnio.

I tu trzeba sobie zadać pytanie, dlaczego tak się dzieje? Pierwsza rzecz, o której powinniśmy pamiętać, to to, że komunikacja nie daje efektów od razu. Jest to budowanie wizerunku firmy oraz edukowanie potencjalnych klientów, do czego służy nasz produkt, do kogo jest kierowany i jaki problem rozwiązuje. Owszem, nieraz jest tak, że ktoś przeczyta artykuł o nas i od razu napisze, że jest zainteresowany współpracą, bo właśnie tego potrzebował. Zwykle jednak potrzeba więcej czasu, aby skala działań dała efekty.

Kolejną rzeczą jest określenie mierników, które pozwolą nam na określenie, czy komunikacja przynosi oczekiwane rezultaty. Często zdarzają się sytuacje, że przedsiębiorcy są tak podekscytowani, że media interesują się ich działalnością, że zapominają o celu komunikacji. Koncentrują się głównie na ilości publikacji w mediach.

Takim miernikiem może być m.in. zwiększony ruch na stronie www, zapytania dotyczące możliwości przetestowania naszego rozwiązania czy zaproszenia do współpracy.

Gdzie znajdę klientów dla branży e-commerce?

Jeżeli już określisz nasze cele, następnym krokiem jest przygotowanie odpowiedniej listy mediów, w których chcesz się pokazać. Ale to nie koniec. Przygotuj także listę wydarzeń oraz innych miejsc, gdzie możesz opowiedzieć o swoim projekcie. I tu mała podpowiedź: jeżeli oferujesz swoje usługi dla klientów biznesowych, mediami, w których warto się pokazać, są m.in. Puls Biznesu, Bankier, Magazyn E-commerce czy Money.pl. Jest ich oczywiście znacznie więcej. Twój wybór powinien zależeć od tego, które z nich czyta Twoja grupa docelowa i jakiego rodzaju usługę czy produkt oferujesz.

Kiedy już wiesz, jakie media są dla firmy odpowiednie, przed Tobą analiza tego, co o branży, w której działasz, już dotychczas zostało napisane. Może konkurencja już się tam pojawiła? Jeżeli tak, zobacz, w jaki sposób przedstawiane było ich rozwiązanie? Nad czym skupiono się w artykule i co zwróciło uwagę dziennikarzy. To bardzo ważna analiza, która prowadzi nas do kolejnego punktu.

Skuteczna komunikacja e-commerce w mediach krok po kroku

O czym chcę mówić?

Pewnie odpowiesz – o swoich produkcie. Jednak ja od razu powiem, że w przypadku współpracy z dziennikarzami, tak prosto nie jest. Jeżeli chciałbyś opowiadać tylko o tym, co robisz, to masz jak w banku, że od razu skierują Cię do działu reklamy. Sukces zależy teraz od konkretnej wiedzy na temat potrzeb dziennikarzy.

 Jak znaleźć dziennikarzy zainteresowanych e-commerce?

 Jeżeli samodzielnie chcesz rozpocząć przygodę z komunikacją firmy, to po tym, kiedy wybierzesz już media i zobaczysz, jak piszą o interesującym Cię temacie, sprawdź, kto jest autorem tych tekstów. Zwykle artykuły są podpisane imieniem i nazwiskiem oraz często znajduje się tam kontakt do dziennikarzy.

Cel jest jeden – chcemy pokazać Ciebie, Twoją firmę w e-commerce czy technologie, a można to zrobić na kilka różnych sposobów.

Notatki prasowe

To materiały przedstawiające najczęściej jakąś aktualną sytuacją, wdrożenie, wprowadzenie nowej funkcjonalności itp. Takie treści zwykle są wysyłane do szerszego grona wybranych dziennikarzy zajmujących się tematyką, której one dotyczą.

Czego konkretnie mogą dotyczyć notatki prasowe? Mogą mówić o otwarciach nowych biur i zatrudnianiu dużej liczby pracowników, zmianach personalnych na wyższych stanowiskach firm, pozyskanych znacznych środkach, ciekawych współpracach, ekspansji międzynarodowej, ważnych wydarzeniach branżowych czy nowych wdrożeniach z obszaru e-commerce itp.

Raporty i opracowania

Dane, analizy, liczby… – tego stale potrzeba w świecie mediów. Jeżeli Twoja technologia pozwala na stworzenie raportu obrazującego zmianę w świecie e-commerce, której może jeszcze nie jesteśmy świadomi, albo na pokazanie naszych zachowań zakupowych, które do tego w ciekawy i merytoryczny sposób zanalizujecie, to możesz liczyć na większe zainteresowanie dziennikarzy tą tematyką.

Ogólniki, zdania typu „wydaje się nam, chyba” nie są ani ciekawe, ani nic nie wnoszą. Materiały, w których faktyczne przedstawimy, jak rozwija się nasz biznes, zyskają znaczące zainteresowanie mediów.

Dedykowane treści

Media stale poszukują ekspertów, którzy mogliby podzielić się swoją wiedzą oraz praktycznym podejściem, pokazać pewne tendencje, przedstawić trendy oczami praktyka. Nieraz są to także felietony obrazujące kierunki rozwoju, które zauważasz, a które mogą pomóc innym w biznesie. Tym właśnie są dedykowane artykuły, wypowiedzi, opracowania.

Do tej kategorii dodałabym dwie dodatkowe, które omawiam poniżej.

  1. Podejście od ogółu do szczegółu – zakłada, że przedstawiasz, w jaki sposób np. sztuczna inteligencja zmienia nasze zachowania zakupowe. Opowiadasz o kierunkach rozwoju, przedstawiasz, co wiąże się z takimi zmianami. Bardzo rzadko będziesz mógł opowiedzieć o swoim produkcie. „Szczegółem”, o którym myślę w tym momencie, jest podpisanie Ciebie z imienia i nazwiska oraz podanie nazwy firmy, którą reprezentujesz.
  2. Podejście od szczegółu do ogółu – media, szczególnie te wyspecjalizowane w danej tematyce, bardzo lubią case study. Wtedy, przedstawiając jedno z wdrożeń, masz szansę na zaprezentowanie swojej wiedzy, doświadczenia i technologii, na której pracujesz. Ważne jest, żebyś pamiętał o danych liczbowych oraz o wnioskach, najlepiej takich pokazujących jasne i ciemne strony konkretnego wdrożenia – co zrobiłbyś następnym razem inaczej, jakie sam dałbyś rady dla kolejnych takich sytuacji itp.

Nie możemy jednak zapominać o tym, że treści, które przekazujesz, w pierwszej kolejności muszą być dla dziennikarzy ciekawe. Muszą one budzić zainteresowanie, edukować, sprawiać, że czytelnicy wybranych tytułów będą z chęcią nie tylko je czytać, ale także udostępniać swoim znajomym!

Follow-up

Dzień, może dwa, po wysłaniu materiału dobrze jest skontaktować się z dziennikarzami, którym wysyłaliśmy notatki prasowe czy opracowane raporty. Każdego dnia otrzymują oni setki maili od innych podmiotów, podobnie chętnych do pokazania swojej pracy. Im lepsze masz relacje z nimi, tym szybciej i łatwiej rozwijać się będzie współpraca. Na to wszystko potrzeba jednak czasu.

Kij zawsze ma dwa końce i dziennikarz również może czegoś chcieć od nas, np. potrzebować wypowiedzi bądź komentarza w interesującym go temacie. Nie radzę zwlekać z odpowiedzią, ponieważ jeśli nie zrobimy tego my, to znajdzie się ktoś inny. Odradzam także pośpieszanie pracowników mediów. Zbyt natarczywy kontakt może odwrócić się przeciwko nam. Temat, który proponujemy, w danym momencie może nie być dla niego atrakcyjny, ale to nie znaczy, że np. za jakiś czas nie będzie. W przypadku pracy na zasadach redakcyjnych, niestety, to Ty musisz się dostosować. Jeżeli natomiast pilnie potrzebujesz publikacji, rozważ działania komercyjne i zapłać za publikację artykułu.

Skuteczna komunikacja e-commerce w mediach krok po kroku

Kiedy rozpocząć komunikację w e-commerce?

Jaki moment na start komunikacji produktu jest najlepszy? Odpowiedź pewnie Cię nie ucieszy, bo nie można go określić precyzyjnie. Zależy on bowiem od tego, jakiego rodzaju rozwiązanie oferujesz, jak dużą masz konkurencję w tym obszarze i czy media już o niej pisały oraz na jakim poziomie zaawansowania jest Twój projekt.

Współpraca z mediami w e-commerce to zadanie wymagające, ale dające znaczące szanse na rozwój biznesu. Wymaga dokładnej analizy branży, znajomości specyfiki pracy dziennikarzy i czasu. Taka praca pozwala na budowanie trwałych relacji z mediami, które potem zaowocują rozpoznawalnością i budowaniem stabilnej, wiarygodnej marki.

Najważniejsze pytania, jakie warto zadać sobie przed startem komunikacji:
  1. Do kogo mówię?
  2. Kiedy powinienem zacząć komunikację?
  3. Gdzie powinienem się pojawić z moim komunikatem (jakie media, wydarzenia itp.)?
  4. Jak powinienem mówić o swoim produkcie?
  5. Dlaczego produkt jest wart uwagi?
  6. Co zyska czytelnik, korzystając z naszego produktu?

 

Artykuł ukazał się w Magazynie E-commerce kwiecień-maj 2019 Nr 2 (5)/2019

Newsletter

Otrzymuj unikatowe treści i case study, w jaki sposób komunikować nowe technologie.

Dziękuję, że dołączyłaś/eś do mojej listy mailingowej